Cześć.W tym poście dowiecie się o mojej strasznej histori.
A więc zaczynamy:
Było to 21 stycznia,dzień był słoneczny,nie było śniegu.Szłam ja zwkle po szkole do babci...ale znalazłam nieprzytomnego człowieka i postanowiłam mu pomuc,podeszłam i zobaczyłam że jest zroaniony w głowę,oczywiście zadzwoniłam na pogotowie ratunkowe i czekałam aż przyjedzie. Po tym wydarzeniu boje się sama iść do babci i codziennie widze jego twarz gdy tamtędy przechodzę.
Dodaj komentarz